W ostatnim wpisie chciałam pokazać Wam, że naprawdę niewiele trzeba, żeby zacząć szyć. Pośpiech nie jest jednak najlepszym doradcą. Osobiście wyznaję zasadę „slow sewing”. Lepiej coś uszyć raz, dwa razy wolniej, niż potem milion razu pruć i przerabiać. Z drugiej strony, nie ma co się nastawiać, że nigdy nie będziecie musieli pruć, co to, to […]